Nie sądzę, aby na temat pompowania opon można było napisać cokolwiek, co nie zostałoby już powiedziane albo napisane przez wielu specjalistów, co dowodzi tylko jak bardzo ważny jest to temat. Ciśnienie w oponach rzeczywiście może być bardzo dużym sprzymierzeńcem ograniczającym Twoje wydatki na samochód, a może również stać się niebezpiecznym wrogiem wszystkiego, co miło kojarzy się z jazdą.
Aktualizacja: 19.07.2017
Zapraszamy do zapoznania się z najnowszym naszym artykułem na abmoto.pl:
Wszystko o ciśnieniu w oponach samochodowych
Do jakiego poziomu powinny być napompowane opony? Czy tylne tak samo, jak przednie? A czy wiesz na pewno, że powinieneś mieć tyle barów, a nie atmosfer?
Bezpieczna wartość ciśnienia w oponie samochodu osobowego to 2,2 bara, ale nie jest to wartość optymalna.
To tylko niektóre z bardzo, bardzo podstawowych pytań, na które nie zna odpowiedzi większość kierowców. A ważnych kwestii jest zdecydowanie więcej.
Szukamy optymalnego ciśnienia
Jakie jest prawidłowe ciśnienie w oponach? Najprostszą drogą do tego, aby się tego dowiedzieć, jest sama opona. Weź ją do rąk albo nachyl się do niej (jeśli jest zamontowana) i odczytaj to z boku opony.
Pisząc ten tekst spoglądam na leżącą obok mnie oponę marki Fulda w rozmiarze 195/65R15. Na jej boku (miejsce jest dosyć przypadkowe, ale jeśli poszukasz, to znajdziesz) jest następująca informacja: „MAX PRESSURE: 300 kPa”, czyli wiesz już, że maksymalne dopuszczalne ciśnienie dla tej opony (jeśli jest zalecana do Twojego samochodu, to zarazem będzie to właściwe ciśnienie dla opony dedykowanej Twojemu samochodowi) wynosi 300 kilopaskali.
Jeśli przesuniesz przecinek o 2 miejsca w lewo, to otrzymasz wynik 3,0. Ta wartość odpowiada temu samemu ciśnieniu wyrażonemu w barach. A więc manometr (przyrząd do pomiaru ciśnienia) może pokazać nie więcej niż 3,0 bara.
Maksymalne ciśnienie jest jednak znacznie większe od zalecanego. Zalecane ciśnienie w oponach możesz ustalić:
a) w serwisie wymiany opon (każdy przeciętnie wyposażony serwis powinien mieć jakiś katalog dostarczany przez producenta opon, z którego będzie dokładnie wynikać, jakie ciśnienie poleca się do tego konkretnego samochodu),
b) w rozmowie ze sprzedawcą opon (skorzysta z takiego samego katalogu),
c) u dilera tej marki samochodu, którą posiadasz,
d) dzięki tabliczce, którą możesz znaleźć na słupku samochodu albo na przednich drzwiach (przy zamku), albo na klapce wlewu paliwa.
Jeżeli z jakiegoś powodu nie ustaliłeś, ile powinno ono wynosić, zapamiętaj i stosuj tę wartość: 2,2 bara. To zalecana wartość ciśnienia w oponach dla największej liczby samochodów. Nawet jeśli różni się od tej, którą rzeczywiście zaleca się Twojemu autu, to na pewno nieznacznie. Lepszy więc będzie ten mały błąd niż większy.
Czy wszystkie opony pompujemy tak samo?
Czy z przodu należy mieć takie samo ciśnienie, jak w tylnych oponach? Nie zawsze. Jeżeli posiadasz mały albo średniej wielkości samochód osobowy, to na pewno tak. Jeśli masz inny samochód niż wymienione albo masz duży, mocny pojazd, który ma z przodu innego rozmiaru (węższe) opony niż z tyłu, to prawie na pewno zalecane ciśnienia są różne dla każdej osi.
Jakie? Ustalisz to z łatwością w sposób, jaki opisałem wyżej. Jeżeli tego nie zrobisz, to również warto zastosować tę najbardziej bezpieczną wartość, czyli 2,2 bara.
Czy pompować w barach, czy w atmosferach? To bez znaczenia, prawda? Byleby napompować prawidłowo. Jeżeli z jakiegoś powodu trafiłeś na tabelę informującą o właściwym ciśnieniu wyrażonym w atmosferach, to warto, abyś wiedział, że 1 bar to tyle samo, co 1 atmosfera (jest tam różnica 1%, a więc dla Twoich opon nie mająca żadnego znaczenia).
Jeżeli masz dane wyrażone w kilopaskalach (ich oznaczenie w międzynarodowym układzie jednostek to kPa), to 100 kPa = 1 bar (a więc średnie zalecane ciśnienie to: 2,2 atm albo 2,2 bar, albo 220 kPa).
Ryzyko i koszta złego ciśnienia
Co dobrego lub co złego może wynikać z niewłaściwie zastosowanego ciśnienia? Jestem przekonany, że większość pozytywów i negatywów już znasz, a przynajmniej rozumiesz, że mogą wystąpić.
Ciśnienie będzie Twoim sprzymierzeńcem, jeśli będzie właściwe. Zawsze właściwe, a to osiągniesz poprzez częstą kontrolę: raz w miesiącu i zawsze „na zimno”, a więc po trwającym minimum 6 godzin postoju (w przeciwnym wypadku będziesz mierzyć ciśnienie rozprężonego poprzez temperaturę gazu, a więc wynik będzie przekłamany).
Jeśli będzie prawidłowe, to masz zapewnione: możliwie najcichszą jazdę, jak najlepszą przyczepność opon, maksymalną ich żywotność i zoptymalizowane opory toczenia, a całość oznacza dla Ciebie: bezpieczeństwo podczas jazdy i mniej wydatków na nowe ogumienie, jak i na paliwo.
Jeżeli z jakiegoś powodu ciśnienie gazów w Twoich kołach będzie niepoprawne, to oczekuj, że jazda już nie będzie ani cicha, ani komfortowa. Za miękka opona hałasuje (jej guma plaska o asfalt niczym packa na muchy), a za twarda jest po prostu za twarda. Za małe ciśnienie powoduje niszczenie opony na jej bokach, a za duże sprawia, że bieżnik wyciera się na środku.
Źle pracująca opona może się przegrzewać, a to może doprowadzić do jej uszkodzenia czy nawet eksplozji. Tylko nadmiernie napompowana opona sprawi, że nie będziesz zużywał więcej paliwa (bo z całą pewnością niedopompowana będzie podnosić spalanie). Ale wiedz, że takie koło zniszczysz o wiele szybciej, narażasz je na wybuchnięcie i bardzo ograniczasz jej przyczepność.
Najkrócej, jak się da: ciśnienie inne niż poprawne sprawia, że szybciej będziesz musiał wymienić opony, o ile wcześniej nie dojdzie na drodze do jakiejś tragedii spowodowanej właśnie nie takim ciśnieniem, jakie być powinno. Ryzyko jazdy na zbyt niskim ciśnieniu jest znacznie mniejsze, jeżeli wykorzystujemy np. opony run flat, które pozwalają jechać jeszcze przez 80 kilometrów po przebiciu opony.
Podsumowanie
Każdy problem związany z ciśnieniem powinien być poważnie potraktowany. Prawdopodobnie sam nie poradzisz sobie ze zniwelowaniem tych trudności, ale szybka reakcja może sprawić, że całość da się zażegnać małym kosztem naprawy, a nie dużym kosztem wymiany.
Być może trafisz na dobrego doradcę, który przekona Cię do nie tak już nowego, ale bardzo dobrego rozwiązania, jakim jest pompowanie opon azotem? Chociaż to, to już zupełnie inna historia.
Artykuł powstał przy współpracy:
Dodaj komentarz
8 komentarzy do "Jakie ciśnienie w oponach? – szukam idealnego rozwiązania"
ciekawy artykul 😉
17 225/45 91Y continental premium 6 – fura waży jakieś 1300kg
ile w takie pompować? – wartości w necie podawane 2.2-2.9 – spora rozbieżność…
Ja się za bardzo na tym nie znam, ale przy każdej wizycie u mechanika proszę o sprawdzenie takich rzeczy, żeby uniknąć ewentualnych, przykrych niespodzianek 😉
Trochę obszerniejszy artykuł na temat ciśnienia w oponach napisałem na swoim blogu tutaj http://wulkanista.pl/cisnienie-w-oponach/ posiłkując się między innymi informacjami zawartymi na tej stronie. Reszta informacji pochodzi z rozmów z przedstawicielami producentów opon oraz pracownikami serwisów wymiany ogumienia (wulkanizatorów).
W moim aucie pisze że powinno być 240 bar, na oponach jest MAX 350 bar, wydaje mi się że mam zbyt niskie ciśnienie i opony się zachowują głośno, koła to 235 60 17, kia carnival sedona 2,9 185KM, ile optymalnie mogę dopompować powietrza?
Tak aby nie było flaka.
Dzięki za poradę krótko i na temat.