Opony całoroczne – dla kogo? Kompedium wiedzy

Opony całoroczne (wielosezonowe) mają stanowić lek na wiele dolegliwości związanych z korzystaniem z opon sezonowych. Nie wymagają przechowywania, bo cały czas na nich jeździmy, niwelują też koszt wymiany (średnio 160 zł rocznie).

Zapraszamy również do testu opon całorocznych

Zobacz też: Opony letnie, zimowe czy całoroczne?

Jakie opony całoroczne wybrać? (TOP 10)

Nasza propozycja najpopularniejszych opon całorocznych w Polsce. Sprawdź specyfikację, zdjęcia, opinie oraz zobacz gdzie najtaniej kupisz wybrane przez Ciebie opony wielosezonowe.

1 miejsce Michelin CrossClimate Zobacz
2 miejsce Goodyear Vector 4Seasons Zobacz
3 miejsce Nokian Weatherproof Zobacz
Bardzo dobre Goodyear Vector 4Seasons G2 Zobacz
Bardzo dobre Pirelli Cinturato All Season Zobacz
Bardzo dobre Vredestein Quatrac 5 Zobacz
Dobre Matador MP61 Adhessa Zobacz
Dobre Dębica Navigator 2 Zobacz
Dobre Uniroyal AllSeasonExpert Zobacz
Dobre

Kleber Quadraxer

Kleber Quadraxer 2

Zobacz

Zobacz

Bardzo dobre Fulda Multicontrol Zobacz
Bardzo dobre Firestone MultiSeason Zobacz

Jeżeli nie znalazłeś nic dla siebie wśród naszych propozycji – zobacz wszystkie opony całoroczne (uniwersalne) dostępne na rynku na sezon 2016/2017. Wybierz opony i kupuj najkorzystniej.

Wszystkie modele opon całorocznych z cenami

Niektórzy uważają, że koncerny oponiarskie tylko lobbują za własnymi rozwiązaniami, bo bardziej się im opłaca sprzedaż jednej osobie 2 komplety opon niż jeden. W poniższym poradniku spróbujemy odpowiedzieć na pytanie czy warto kupić opony całoroczne, czym różnią się od opon sezonowych i czy faktycznie są równie dobre jak zimówki.

1. Opony całoroczne – budowa

Opony całoroczne (lub wielosezonowe) stanowią połączenie rozwiązań znanych z opon letnich i opon zimowych. Opony letnie są robione głównie do jazdy po suchej lub mokrej nawierzchni, dlatego mają bardziej gładką budowę bieżnika (mniejsze opory toczenia, mniejszy hałas), i dosyć szerokie rowki, które mają odprowadzać wodę poza powierzchnię styku opony z asfaltem.

Mieszanka z której są wykonane ma być odporna na wysokie temperatury i dostatecznie twarda, aby opona szybko się nie ścierała.

Porównanie opon letnich, zimowych i całorocznych

Odwrotnie wygląda budowa opony zimowej. Struktura jest mocno porowata, bieżnik ma za zadanie odprowadzać duże ilości błota pośniegowego i śniegu. Lamele (czyli niewielkie nacięcia na bieżniku) projektuje się tak, żeby rozszerzały się i chwytały maksymalnie dużo śniegu i usuwały go z tyłu opony. Sama mieszanka musi być odpowiednio miękka, aby taki efekt udało się osiągnąć, poza tym musi być odporna na niskie temperatury i nie twardnieć na zimnie.

Z tego tylko względu jazda latem na oponach zimowych jest zwykłym marnotrawstwem, bieżnik będzie nam niknąć w oczach.
Opony całoroczne stanowią kompromis, opona posiada mniej lamel niż opona zimowa (czyli gorzej poradzi sobie na śniegu), bardziej miękka mieszanka gumy szybciej się zużyje latem na rozgrzanym asfalcie.

2. Opony M+S – czy to jest opona całoroczna?

MICHELIN LATITUDE TOUR HP - opony całoroczne
MICHELIN LATITUDE TOUR HP – opony całoroczne

Dosyć często spotykam się z pytaniem czy opony M+S (M&S) to opony całoroczne. Niestety nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi, dlatego że producenci nie są konsekwentni z tym oznaczeniem. Teoretycznie M+S oznacza typ bieżnika, który jest w stanie poradzić sobie na śniegu – posiada więcej lameli, z reguły większe kostki bieżnika.

Możemy ją poznać po specjalnym oznaczeniu umieszczonym na boku opony. Jeżeli na oponie obok znaczka M+S mamy jeszcze „śnieżynkę” lub znak ośnieżonego szczytu to mamy przed oczami oponę zimową. Opona na której występuje tylko M+S symbol oznacza bieżnik, na którym można jeździć po błocie i po śniegu, ale z mieszanką właściwą dla opon letnich.

Dobrym przykładem takiej opony jest Michelin Latitude Tour HP, która posiada oznaczenie M+S i odpowiednią rzeźbę bieżnika a oponą całoroczną (a tym bardziej zimową) nie jest.

Goodyear Vector 4seasons
Goodyear Vector 4seasons – Opona całoroczna

Goodyear oznacza swoje opony całoroczne na 3 sposoby. W modelu Vector 4seasons mamy graficzny znak M+S, ośnieżonego szczytu, który wskazuje na oponę zimową, oraz graficznie przedstawioną informację o całorocznym charakterze opony. Ten sposób oznaczania opon jest chyba najbardziej poprawny, ale niestety nie wszyscy producenci się go trzymają i klasyfikują swoje opony M+S jako letnie, zimowe czy wielosezonowe.

3. Opony zimowe czy całoroczne – porównanie

W pewnej starej reklamie padło stwierdzenie, że jeżeli coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Czy tak jest w istocie? W sieci można znaleźć dziesiątki różnych testów i porównań opon uniwersalnych, letnich i zimowych. Poniżej przytoczymy kilka z nich:

wintertirechart.mto.gov.on.ca
wintertirechart.mto.gov.on.ca
www.concersation.which.co.uk
www.concersation.which.co.uk

Porównanie opon całorocznych do zimowych

Jak widać z zupełnie różnych testów hamowania opony całoroczne są zdecydowanie lepsze niż opony letnie, z kolei różnica między nimi a oponami zimowymi nie jest już tak znaczna (w warunkach zimowych). Różnica sięga „zaledwie” kilku metrów. Wyobraźmy sobie sytuację, zima, przejście dla pieszych przy szkole.

Dziecko wbiega nam przed maskę, zaczynamy hamować. Mamy do przejścia dla pieszych 20 metrów – w zimówkach zdążymy się zatrzymać, w oponach całorocznych przejedziemy całą długość pasów, a na oponach letnich zatrzymamy się kolejne 5-10 metrów dalej. Tylko ten jeden argument jest dla mnie wystarczający, żeby kupić zimówki i nie ryzykować dłuższej drogi hamowania.

Wszyscy wiemy jak działają nasi drogowcy, prędzej czy później każdy będzie miał chociaż jedną kryzysową sytuację zimą i wtedy lepiej mieć najlepszą możliwą ochronę a opony uniwersalne takiej ochrony nie zapewniają.

Jeżeli testy przeprowadzono by w upalne lato, to wyniki wyglądałyby całkowicie odwrotnie – opona letnia miałaby krótszą drogę hamowania, znowu po środku uplasowałyby się opony wielosezonowe a największy dystans pokonalibyśmy na oponach zimowych. Uniwersalność nie jest zła, ale będzie przegrywać z rozwiązaniami dedykowanymi.

Droga hamowania to nie jedyne kryterium, na jakie powinno się zwrócić uwagę w przypadku zakupu opon. Liczy się przecież jeszcze komfort kierowcy, hałas jaki generuje ogumienie, precyzja prowadzenia. W każdym z tych kryteriów opony całoroczne przegrywają z oponami letnimi, głównie przez to, że rzeźbę bieżnika ma zbliżoną do zimówek.

4. Bestsellery

Najchętniej kupowane są opony uniwersalne do samochodów dostawych i vanów. Ich kierowcy z reguły szukają kompromisu, ale patrzą także na cenę i na osiągi danej opony. Duże znaczenie ma również maksymalny udźwig, który jest w stanie znieść dana opona, odporność na uszkodzenia mechaniczne czy na jazdę na zbyt niskim ciśnieniu.

Tego ostatniego nie polecamy, bo każda opona dostawcza nie wytrzyma długo niskiego ciśnienia i dużego ładunku, ale niektóre są bardziej narażone na tego typu uszkodzenia niż inne. Wśród opon osobowych liderami sprzedaży są 2 opony z tego samego koncernu, ale w zupełnie innej cenie – Dębica Navigator 2 i Goodyear Vector 4Seasons.

Matador MPS125 Variant All Weather Matador MPS125 Variant All Weather
Matador to słowacka firma, która od lata produkuje niezłe opony dostawcze. Model całoroczny ma dobre osiągi i bardzo korzystną cenę względem właściwości, przy prawidłowo ustawionym ciśnieniu potrafią też długo posłużyć.
Przedział cenowy: 227 – 485 zł

Kle­ber Quadra­xer Kleber Quadraxer
Kleber kusi ceną, oferując jednak produkt o niezłej jakości. Nieco twardszy bieżnik wystarcza na dłużej, ale kosztem trakcji. Quadraxer to dobrym kompromis do samochodu dostawczego.
Przedział cenowy: 153 – 435 zł

Dębica Navi­ga­tor 2 Dębica Navigator 2
Jest to na pewno najtańsza rozsądna (czyli nie chińska) opona dostawcza i osobowa, dostępna na rynku. Od lat cieszy się dużym powodzeniem i jak na swoją cenę oferuje całkiem niezłą jakość. Może nie powinniśmy na niej jechać do Zakopanego zimą, ale na codzień jest absolutnie ok.
Przedział cenowy: 121 – 180 zł

Goody­ear Vec­tor 4Seasons Goodyear Vector 4Seasons
Pierwsza opona całoroczna dedykowana do samochodów osobowych, jednocześnie jedna z najlepszych w swojej klasie. Bardzo dobre właściwości jezdnę zimą pozwalają jeździć nawet w dłuższe trasy z spokojnym sumieniem. W tym roku Goodyear zaprezentował następcę, model Vector 4Seasons Gen-2.
Przedział cenowy: 181 – 726 zł

Han­kook Optimo 4S H730 Hankook Optimo 4S H730
Zestawienie zamyka bardzo popularna opona koreańska, która została zaprojekowana na zachodnio-europejską zimę, czyli więcej wody i błota niż śniegu. W takich warunkach sprawuje się bardzo dobrze, ale przy nieco bardziej wymagające pogodzie nie radzi sobie tak dobrze jak Goodyear.
Przedział cenowy: 155 – 595 zł

5. Podsumowanie

Czy dobre opony całoroczne są lepsze niż tanie zimówki? Zapewne, chociaż nikt nie robił tego typu testów. Rozumiem, że może być kogoś nie stać na najlepsze możliwe zimówki i wtedy jest sens kupić jedne porządne opony wielosezonowe. Warto też na nie spojrzeć, jeżeli jeździmy mały samochodem po większym mieście i ryzyko jazdy po śniegu jest znikome.

W innych wypadkach rekomenduję kupno opon letnich i zimowych, po prostu kompromisowe rozwiązania są o wiele słabsze niż dedykowane.

Artykuł powstał przy współpracy:

Sklep z oponami

Przemysław Durczak Przemysław Durczak (48 Posts)

Z zamiłowania fotograf i fan szybkich samochodów. Specjalista od wszelkich zagadnień technicznych i nowinek branżowych.


Dodaj komentarz

70 komentarzy do "Opony całoroczne – dla kogo? Kompedium wiedzy"

Powiadom o
avatar
Sortuj wg:   najnowszy | najstarszy | oceniany
zoltar
Gość

Też jak poprzednicy uważam, że opony całoroczne do poruszania się po mieście są idealnym wyjściem. Niestety za kilka lat może będziemy jeździć tylko na oponach letnich cały rok w niektórych miejscach Polski. Klimat zmienia się drastycznie choć mogłyby powrócić „tamte” zimy.

Michal
Gość

Witam. Ja też mam zamiar kupić opony całoroczne czekam tylko i szukam dobrych promocji. Mieszkam na Pomorzu a tu śnieg ostatnio to rzadkość. Wiecznie tylko deszcz pada. A z tym zatrzymaniem się przed szkołą to wyolbrzymianie. Wystarczy jechać po ludzku i gdzie trzeba zachować ostrożność i zwalniać. Żadna opona wariata na drodze nie utrzyma.

buszo11
Gość

Ludzie przecież Polska to nie Skandynawia żeby kupować zimowki z kolcami czy nawet zimowki. Poza tym jeżeli już tak boicie się śniegu to kupcie sobie łańcuchy. Szwagier dwa lata temu jechał z Anglii do Polski kupił specjalnie zimówki a w Niemczech musiał kupić łańcuchy bo BMW na autostradzie nie mogło ruszyć. Sprowadziłem kilka samochodów z Niemiec i wszystkie były na wielosezonówkach i wydaje mi się że niemca bardziej stać na dwa rodzaje opon niż Polaka ale cóż jak ktoś liczy na opony a nie na rozsądek to życzę szerokiej drogi. Pozdrawiam

Izka
Gość

Mam pytanko do osób które jeżdżą konkretnie na Goodyerar vector . Jestem przed dylematem zakupu opon, mam BMW s1 czyli mała beemka z napędem na tył. Jak auto będzie zachowywało się zimą na tych oponach po ruszeniu z błota , lodu itp{tryb miejski korki Warszawa}. Muszę kupić runflaty więc koszt to ok 2000 za kpt, nie jest problem wydać kasę , ale chciałabym aby kasa nie była zmarnowana. Wolałabym opinię osób które jeżdżą i miały styczność z nimi, nie opinie teoretyczne. Pozdrawiam

krzysiek
Gość

mam good year 4 season g2 są lepsze niż zimówki, więc tego bym się nie bał

Lukasz
Gość

Ludzie jakie wy glupoty gadacie tu niby chodzi wam o bezpieczenstwo to caly rok na zimowkach jezdzijcie w testach widac jak zimowiki caly rok lepiej hanuja od kazdej innej opony a latem to prawie w miejscu sie zatrzymuja. Przed przejsciem dla pieszych w moment sie zatrzymasz to jezdzij caly rok na zimowkach…

Kamil
Gość

A ja w tamtym roku gdzieś w kwietniu wymieniałem opony i zdecydowałem się na całoroczne opony, zamawiałem Michelin na stronie internetowej [usunięto przez moderatora] bo tam mieli najrozsądniejsze ceny. Jeździ się na niech w porządku nawet dzisiaj kiedy warunki są mało korzystne.

dariusz koszkul
Gość

posiadam opony goodyear vector 4 sezon. jakas masakra. nie wiem jak te opony sa w czolówce testów. na suchym i mokrym sprawuja sie dobrze- nawet bardzo dobrze. ale na sniegu przyczepnosc zerowa. luzny snieg, bloto posniegowe i jade mx 50 km/h jak na letniej. a mam porównanie bo mialem kumho solus vier i nexeny 4s. mam opony made in poland wiec moze to przyczyna ale samochód na sniegu poprostu plywa. ukad kierowniczy jakbybyl z gumy. ja nie polecam za te pienide. za polowe tego kupie opony wieloseonowe lepiej zachowujce sie na sniegu.

Szymon
Gość

Nie jestem przekonany do tych całorocznych opon wolę jednak je zmieniać na lato i zimę. Nie wiem po prostu wydaje mi się że to bardziej bezpieczne a w samochodzie wożę żonę i dzieci. Teraz zainwestowałem w nowe zimówki tomket bo te stare były już prawie łyse.

Stach
Gość

Piszesz o bezpieczeństwie, a sam jeżdzisz na oponach aż są „prawie łyse”?
Lepiej kup te całoroczne i jeżdzij do 3mn zamiast do łysości, a itak będzie bezpieczeniej

Troy
Gość
Dla tych którzy wątpią . Przejechałem moim Viano(napęd na tył ) w 3 lata około 100tys km .Byłem na południu Europy oraz na północy w różnych porach roku miałem Matador Mps 125 Variant All Weather 205/65R16 ,teraz kiedy zdecydowałem się na zmianę opon po sześciu pełnych sezonach kupiłem ponownie ten sam model . W drugim aucie Mercedesie CL sport(tylny napęd) mam również Matadory wielosezonowe 205/55/16 MP 61 porusza sie nim żona tylko i wyłącznie w cyklu miejskim – bezproblemu . I jeden model i drugi wspomagam łańcuchami jeśli jest śnieg kopny np. w Karpaczu czy w Austii w Kaprun. Jednak… Czytaj więcej »
StaryDrajwer
Gość

Ja swoją przygodę z samochodem rozpocząłem w latach 80. Opony były tzw kartoflaki , później weszły tzw radialne. Zima lato jeździło się na kartoflakach. Tylko technika jazdy panowie, tylko technika. Najlepsze zimowki nie uchronią przed dzwonem . Zakładają zimowo a technika jazdy letnia czyli dość szybka jazda na sliskiej nawierzchni a potem w hebel i pretensje że autem nosi.

Willhelm
Gość

Każdy ma swoją rację, ja mieszkam w górach i to na wysokości 650 npm. Drugi rok mam opony całoroczne marki Vredestein Quatrac 5 235/60/16 żadnych problemów w zimie, a śniegu jak sypnie to nie 5 cm tylko 50 cm, oczywiście od śnieżaja drogę do mojego osiedla na górze ale zawsze zostaje warstwa śniegu za pługiem. Tak wiec nie zależy to od opon tylko od umiejętności jazdy, dodam,ze mam samochód z napędem 4×4 pozdrawiam i życzę miłego śmigania po śniegu

maciek
Gość

kazdy robi to co uwaza za sluszne. Ja np. ostatni raz mialem i zimowki i letnie. Tu gdzie mieszkam praktycznie nie ma zimy (sniegu) tylko mroz maximum -10, oprocz tego robie z 5.000km maxymalnie a po trzecie komunikacja moiejska jest tak swietnie rozwinieta ze tylko wariat pchalby sie do miasta autem i szukal m,iejsca przez kolejna godzine…no ewentualnie wieksze zakupy to owszem autem. I co…jest jakis odwazny zeby mi zaczal filozofowac?

Stach
Gość
ja jeżdzę jeszcze mniej bo 3 tyś, a to dlatego, że wiosną-latem i do wczesnej jesieni wybieram rower zamiast samochodu. Samochód służy mi wtedy, kiedy jest potrzebny (zawieźć gdzieś dalej, zakupy, wycieczki, sytuacje że gdzieś trzeba się szybko dostać). Używam całorocznych (akurat koreańskich Nexusów) i jestem zadowolony. Jeżdzę tak mało, że więcej bym wydawał na zmiany opon niż jeżdził, pół roku zmienia się u mnie w mgnieniu oka i po 1500 km przejechanych. W zimie jeżdzę tylko po mieście i zachoduję spory dystans do poprzedzającego auta, jak jest śniego to nie wyprzedzam, a przejścia dla pieszych, zawsze zwalniam i hamuję… Czytaj więcej »
Krzysztof
Gość

Jeżeli zimy w dalszym ciągu będą takie jak poprzednia to może zamiast dwóch kompletów opon kupić całoroczne. Jedyne niekorzystne zjawisko zimowe z zeszłego roku jakie spotkałem to gołoledź, a na to nawet zimówki nie pomogą. Latem może być gorzej bo lata mamy gorące i taka opona może być zbyt miękka..

Pawel
Gość
Pytanie do znawców, teoretyków i specjalistów- skoro , waszym zdaniem , nie da się zimą jeździć na oponach letnich a latem na zimowych a w dodatku opony wielosezonowe są beee to czemu w oponach ciężarowych nie ma w ogóle podziału na opony letnie i zimowe, wszystkie ciężarówki jeżdżą cały rok na jednych kapciach, przejeżdżają setki tysięcy kilometrów i nikt im takich wynalazków nie wciska ? I druga sprawa- do znawców opon letnich- spróbujcie wjechać na letnich oponach marki N… na zaszronioną jezdnię jesiennym porankiem i naciśnijcie na hamulec a potem porozmawiamy jak was już wyciągną z rowu albo a może… Czytaj więcej »
lucky
Gość

A JA JAJ! Najnowszym tryndem dla TIR-ów, raczej tych zagranicznych, bo u nas póki co cienkawo, są oponki z bieżnikiem zimowym, który po pewnym dystansie zużywa się i z pod spodu wyziera bieżnik normalny, letni. Co?! Nie słyszeliście? To poszukajcie w netcie 😉

wiesław
Gość
Opony zimowe do ciężarówek różnią się tylko rzeźbą bieżnika – a nie, jak jest to w przypadku opon osobowych mieszanką. Mieszanka jest taka sama a zatem i zużycie jest na tym samym poziomie. Takie opony nie są konieczne w Polsce – są one wymagane w Skandynawii i kilku innych europejskich krajach, kluczowa różnica opon zimowych ciężarowych to oznaczenia, zdarza się, że opona bez M+S i trzech szczytów po przejściu testów w ośrodku badawczym może mieć takie oznaczenia (i takie jest trend obecnie). Jeszcze 2 lata temu nikt nie używał „zimówek” w ciężarówkach. Zużycie, o którym piszesz może dotyczyć opon napędowych… Czytaj więcej »
Kommen
Gość

Opony całoroczne to najgorszy pomysł z możliwych. Coś co jest do wszystkiego jest zawsze do niczego.

karows00
Gość

W SX4 4×4 żony mam wielosezonowe Kumho – bardzo dobrze się sprawdzają. Jazda spokojna w zasadzie tylko po mieścieok 5000km rocznie a może i mniej.
W c-maxie mam oryginalne wielosezonowe micheline energy saver i na mokrym śniegu czy ogólnie mokrym przez ASR w zasadzie nie da się jechać – pod górkę spod świateł nie daje się ruszyć.
Planuję wymianę na goodyear vector 4season – tylko głośność mnie interesuje – w hybrydzie wolałbym mieć cicho latem.

Ozz
Gość

Energy saver są letnie! Może stąd problem?

dawid1934@interia.pl
Gość
A ja powiem tak można iść na inny kompromis kupić i całosezonowe i śniegowe – lepsze od zimowych. Auto z dobrym zawieszeniem zniesie całosezonowe akurat sam nie licze tras długich i puszki chodzi mi o samochód o napedzie 2X4 i o masie do 1.5 t i kola 15/16 cali do mocy ok 120 km oraz przejście do trybu zimowej jazdy . Pierwsza zmiana koncówka marca nawet 27 poniedzialek wielkanocny/3 marzec druga 11 listopad / 15 niedziela gdy zaskoczy nas snieg i tak lepiej sprawdzi sie wielo sezonowa opona niż letnia a śniegowa która jest przyczepniejsza od zimowej lepiej się sprawdzi… Czytaj więcej »
letni samobójca
Gość

w naszych warunkach tylko samobójca jeździ na letnich oponach. to nie afryka

Jack
Gość
Ja zacząłbym rozważania od innego elementu. Otóż według mnie istotne znaczenie w wyborze opon ma pojazd i jego napęd. Jeżeli samochód ma napęd typu 4×4 to spokojnie można założyć DOBRE opony wielosezonowe i mieć z głowy przekładki. Natomiast dla aut o napędzie na jedną oś wybrałbym oponki sezonowe. Jeździłem kilka sezonów na oponach całorocznych (Goodyear Vector 4 seasons) autkiem o napędzie 4×4. Byłem w górach (polskich) zimą, nad morzem i nad jeziorkami w różnych warunkach pogodowych. Kapetki nigdy mnie nie zawiodły, choć czasami dawałem im mocno popalić. Teraz znów kupię wielosezonówki, bo na własnej skórze potwierdziłem ich przydatność (do autka… Czytaj więcej »
Patryk
Gość

do przyspieszania ok, ale co z hamowaniem? Napęd 4×4 przy hamowaniu ci nie pomoże. Pierwszy raz kupiłem niedawno opony całoroczne, ale mam auto z napędem na przód… zobaczymy po zimie jak to będzie. Jesiennie w deszczu i dość niskich temperaturach spisują sie na razie świetnie.

burza
Gość

Ja używam opon całorocznych Dębica Navigator .Sprawdziły się w każdych warunkach.Rocznie pokonuje samochodem 15 tys.km.

ludzie opamietajcie sie
Gość

bzdura! nie ma takiego czegos jak opona caloroczna! to jest absurd! to jakby miec buty,ktore Cie latem chronia przed spoceniem, jesienia przed opadami deszczu a zima jest w nich cieplutko hahaha

jan
Gość

Są gumofilce

Stach
Gość

są takie, wojskowe, zwane taktycznymi.
Wymagają innej technologii produkcji, projektowania i użycia odpowiednich materiałów (warstw).
Są dużo droższe i na zamówienie, ale można je kupić w odpowiednich sklepach.
Wiadomo, że w gorące lato nie będą tak dobre jak klapki, ale nie odparzą, w zimie zaś zatrzymają zimne powietrze, gdyż one oddychają tylko w jedną stronę (oddają ciepło z wewnątrz buta).
Tak samo jest z całorocznymi, to kompromis, droższy i wymaga lepszej technologii niż letnia/zimowa.

jan
Gość

Buty trekingowe nie są już absurdem ?

Kuba
Gość

Akurat są takie buty – myśle o butach trekkingowych Scarpa lite trek. Latem chronią przed spoceniem, jesienią przed opadami bo mają goretex a zimą jest w nich ciepło nawet przy minus 15 st C. A z innej beczki co jeśli w marcu zmienimy opony na letnie bo ciepło, a w kwietniu nagle spadnie śnieg – samochód z oponami całorocznymi zachowa się lepiej na drodzę niż samochód przezornego kierowcy który zdążył już wymienić opony na letnie.

Hen
Gość

Porownanie chybione, nie powinno odnosic sie do butow tylko do bieznika podeszwy

Aga
Gość

Bzdura glany lub desanty 😛

Alban Dee
Gość
Nie podważam słuszności twierdzenia, że jak coś do wszystkiego, to jak świnka morska: ani świnka ani morska. Fakt, letnie sprawdzą się latem zimówki zimą. Ale o jakich warunkach konkretnie mówimy? Czy rzeczywiście zimówki będą lepsze w przedziałach prędkości, w których każdy (normalny) kierowca się porusza, czy raczej mówimy o przytoczonym przykładzie hamowania przed szkołą od 100 km/h? Szkoły najczęściej są w strefach zamieszkanych gdzie prędkość ograniczona jest do 50 km/h a przed szkołami ograniczenie sięga 40 – 30 km/h. Znajdźcie mi samochód, który hamuje 40m do 0 km/h z takiej prędkości nawet na letnich. Fakt, że w góry zimą raczej… Czytaj więcej »
Woj789
Gość
DĘBICA NAVIGATOR 2 cyt.: (…) „Może nie powinniśmy na niej jechać do Zakopanego zimą, ale na codzień jest absolutnie ok.” (…) – kompletna bzdura z tym Zakopanym ! Owszem, na codzień jest absolutnie ok. potwierdzam , ale: byłem na Dębica Navigator 2 w zimie w Zakopanym (zima mocno śnieżna) i było bardzo dobrze. Te oponki ciągną jak czołg. Nie jeździłem po nizinkach ale sprawdzałem te opony w różnych warunkach (celowo) i jeździłem w wyższych partiach gór także oraz po bocznych zasypanych drogach. Spisywały się bardzo dobrze, wg. mnie nie czuć różnicy w porównaniu do zimówek, które teraz kupiłem (bez sensu… Czytaj więcej »
Krzysztof
Gość

Skomentuję tą sytuację z pasami wbiegającym dzieckiem.
Otóż podane drogi hamowania w testach dotyczą hamowania z prędkości 100km/h do 0 km/h.
Rozumiem, że autor przed szkołą zapewne obszar zabudowany tuż przed przejściem jedzie setką i wymaga od opon cech opon rajdowych?
Wystarczy tylko jechać 40 stką i na pewno przed pasami wyhamuje.
To jest przecież klucz – prędkość jazdy! Różnice w hamowaniu na obszarze zabudowanym są znikome, swoją drogą obecnie używane moje opony zimowe są daleko w tyle za wieloma całorocznymi pod względem drogi hamowania i przez kilka lat jakoś żadnego dziecka nie rozjechałem.
Przede wszystkim trzeba mieć rozum i umiejętności.

jh,lvgf,hvj,lvf,hj
Gość

podpowiem:
test hamowania był od 19 mil na godz do 3 mil
na km plus minus: 0d 30 km/h do 5 km/h
wcale nie szybko

as
Gość

Czytam i czytam…Czemu nikt nie napisał jakiego typu trudne warunki u nas występują najczęściej?Najwięcej ststystycznie jest mokrej nawierzchni.Nawet zimą.Śniegu jest kilkanaście dni.Na mokrej nawierzchni,biorąc pod uwagę zróżnicowaną temperaturę najlepiej sprawdzą się wielosezony.Mieszkamy w klimacie umiarkowanym,czyli w takim gdzie jest groch z kapustą i przekładanie opon jest po prostu zbędne.W moich nowych wielosezonach abs-y załączyły się tylko raz w ubiegłym roku.I jeszcze jedno.Lepiej jeździć na w miarę nowych wielosezonach,niż na starych sezonach,a tak się u nas jeździ.Czemu autobusy nie mają zimowek?Nawt te które jeżdżą do Zakopanego…?

pin
Gość

W Lublinie autobusy mają zimówki na oś napędową

irena
Gość

E tam. W peerelu jeździło się na jednych oponach,były trzaskające zimy i nikt nie dramatyzował letnia czy zimowa.Po prostu na wszystkie strony wydzierają kasę od społeczeństwa,na tym polega gospodarka.Jak się nauczysz jeździć dobrze to i nie będzie problemu jakie masz se wsadzić opony do głowy.
Pozdrawiam najbardziej wystrachanych.

zorro
Gość
Najgorsze jest… myślenie stereotypami i wiara w reklamowe slogany. W teście mającym udowodnić przewagę opon sezonowych (letnich lub zimowych) nad całorocznymi zestawia się wyniki opony całorocznej producenta klasy budżetowej z wynikami opon pirelli lub michelina i efekt jest prosty do przewidzenia. Krytykom opon całorocznych polecam testy znanego już długo goodyeara vector 4season, obecnie już 2 generacji lub nowości michelina (cross climate) i wtedy szukać sensownych argumentów. Z góry mówię, że będzie ciężko:) Powtarzam tylko SENSOWNYCH, bo jeżeli ktoś zamierza mi pitolić, że „jak coś jest do wszystkiego, to jest niczego” to niech najpierw wyrzuci swój smartfon i kupi osobno telefon,… Czytaj więcej »
buniek
Gość
To może taka sytuacja – luty, 10 stopni i pada deszcz, na pasy wbiega dziecko i co się dzieję? Letnia opona zatrzymuje nas przed pasami, uniwersalna na pasach, a zimówka niestety metr za przejściem. Można i tak napisać taki artykuł. W zeszłym roku w zimę ani razu nie pojechałem po śniegu, mieszkam w Grudziądzu, raz miałem szczęście pojechać po lekkiej gołoledzi. W tym roku jako zimowe kupiłem nowe wielosezonowe, a letnie rzecz jasna na lato. Chociaż uważam, że wielo i tak by wystarczyły nawet na lato. No i jak ludziska przeżywają, że dla bezpieczeństwa kupią zimówki na zimę bo na… Czytaj więcej »
Tomm
Gość
Jak czytam te wszystkie artykuły i komentarze to włosy Mi stają do góry. Ja tak naprawdę to posiadam 3 ( trzy ) zestawy opon i 2 ( dwa )zestawy felg. Ktoś pomyśli ze jestem wariatem …….nie do końca, jestem poprawnym optymistą. Wiecie dlaczego …..ano 1. Zima.Zima śnieg+ duże opady śniegu i mróz. Opona zimowa. 2. Wiosna +Jesień. Lekki mróz do (-3 stopnie Celsjusza) brak śniegu trochę deszczu lub ( -3 do+18 stopni Celsjusza ) duże opady deszczu . Opona całoroczna. 3. Lato. Temperatury ( 18 stopni Celsjusza i więcej) sucho lub deszczowo. Opony letnie. To jest idealny sposób na użytkowanie… Czytaj więcej »
Woj789
Gość

– wystarczą 1 wielosezonowe (miejsca i czasu oszczędność)

jjww
Gość

Ja bym jeszcze dokupił zestaw opon na niedziele.
Za komuny na letnich jeździłem zimą w góry bez „przygód”.
Dwa lata temu na zimowych owinąłem auto wokół betonowego słupa. Kłania się technika jazdy.

Paweł
Gość

Za komuny nie było opon letnich, tylko wielosezonowe, czyli takie uniwersalne. Obecne letnie to prawie sliki i w zimę na śniegu nie da się normalnie jeździć.

maruda
Gość
W naszym klimacie i przy przebiegach rzędu do ok. 30 tys km rocznie tylko całoroczne. Mamy 2 miesiące lata i góra miesiąc zimy, a reszta to okres przejściowy, w jakim najlepsza jest opona całoroczna. Co istotne, opona zimowa najlepiej sprawdza się na śniegu (którego u nas – nie w górach – jak na lekarstwo), w innych warunkach znów lepsza całoroczna. Auta terenowe (nie miejskie terenówki) mają właściwie tylko opony całoroczne. Zdaje się, że w USA większość aut jeździ na całorocznych, i to nie tylko w południowych stanach, gdzie zimy nie uświadczysz, ale i w północnych, gdzie zima to zima ze… Czytaj więcej »
mfind
Gość

Opony całoroczne to moim zdaniem zbyt duże ryzyko. Nie warto oszczędzać na własnym zdrowiu, lub nawet życiu…

Moto
Gość

Opony całoroczne mogę zdać egzamin gdzieś, gdzie nie ma ostrych zim. U nas jak temperatura spadnie poniżej 0 to już taka opona przestaje w ogóle działać.

jan
Gość

Ściągasz nogę z gazu i od razu jest bezpieczniej. W dodatku żadna opona zimowa (poza taką z kolcami – czyli u nas zakazaną albo z nałożonymi łańcuchami) nie ochroni Ciebie na lodzie.

Woj789
Gość

nie masz racji, czytałem wiele testów, kupiłem wiele gazet i również praktycznie sprawdziłem wielosezonowe – dają radę. Polecam te lepsze – klasy premium i NIE ZASKOCZY cię zmiana pogody.

Ja
Gość

Przepraszam Cię bardzo, ale gdzie tu oszczędność? Opona całoroczna kosztuje dwa razy więcej, niż zwykła. Śmiesznie to brzmi jak ktoś mówi, że opona całoroczna za 600zł/szt to ryzyko, a potem kupuje zimową za 200zł. 🙂

Stach
Gość

oszczedność ok 200 zł/rok na przekładaniu u wulkanizatora.
Po 6 latach masz już 1200 zł oszczędności, co Ci wystarczy, żeby kupić komplet całorocznych!

Oszczędność spora, a do tego czas i dzwiganie opon i wożenie ich do wulkanizara (i mycie środka auta po takim wożeniu)

goguś
Gość

Dziwne, ja kupiłem komplet całorocznych klasy premium za 720 zł z przesyłką

sas79
Gość

Nie no czytam i nie mogę uwierzyć.
Od 1 listopada mam założone opony zimowe. Jadąc wczoraj miałem kolizje (10 stopni i deszcz). Myślę, że zawiodły właśnie zimówki. Ktoś powie, że za szybko założyłem – no nie wiem już były pierwsze przymrozki(letnia raczej by nie trzymała).Znowu w maju mamy i plus 25 stopni, ba bywa nawet więcej, ale i jeszcze bywają poranne przymrozki. Właśnie zastanawiam się nad oponą wielosezonową. Ona jest dostosowana do pogody przez około 7 miesięcy. Letnia ze 3 miesiące, a zimowa tylko 2 – nie wiem czy nie krócej. Czy coś jeszcze mam dodawać?

pablo
Gość

Generalnie jest tak, że zimą warunki są trudne. I da radę jeździć nawet na letnich. Ale jeśli chce się bezpieczne rozwiązanie, to wyłącznie zimowe. Uniwersalność jest w prawie każdej dziedzinie życia zła. Specjalizacja jest dobra.

Auto po ludzku
Gość

Można spotkać opinie, że kiedyś nie było opon zimowych i jakoś też ludzie jeździli tylko trzeba wziąć pod uwagę, że kiedyś nie było tylu samochodów tylu dróg i takich prędkości, owszem da się jeździć na oponach całorocznych ale tak jak zostało to już napisane w artykule głównie po mieście, pytanie tylko czy podobnie nie poradziły by sobie opony letnie, jeśli drogi byłyby ośnieżone? napewno nie polecam nikomu wyjeżdżać w trasę na takich oponach w środku zimy bo to się może źle skończyć.

Robert
Gość

Kiedyś ograniczenie prędkości w mieście było do 60km/h. Kiedyś nie było autostrad i stan dróg było dużo gorszy

Paweł
Gość

Na oponach wielosezonowych jeżdżę już 3 rok, długie trasy w zimę, lato w upały, mrozy, po mieście itp. Prędkość w trasie do 150 km / h w zależności od warunków czy sucho, mokro, błoto pośniegowe. Dobre opony wielosezonowe są lepsze niż tanie słabe sezonówki. Ogólnie polecam.

darek
Gość

i to jest tutaj najmadrzejszy text ja jezdze 6 lat na calorocznych a zmieny wymózdzyli producenci i wulkanizatorzy